środa, 9 lipca 2008

Yes Boss / Miłość czy pieniądze?

Dzisiaj kupiłem ten film z Tiną i od razu go oglądnąłem :D
Może najpierw sprawy około filmowe. Tina ma u mnie duży minus... Po pierwsze kto daje filmy w cienkich pudełkach DVD? :/ A po drugie jakoś filmu woła o pomstę do nieba. Chwilami wygląda to tak jakby było w kinie nagrywane. Może pojechali do Bombaju, nakręcili, a teraz sprzedają xD
Przechodząc do filmu - krótko mówiąc podobał mi się. A coś dłużej?
Grał w nim Shahrukh Khan, więc jak mógłby być zły? :P Towarzyszyła mu Juhi Chawla. Aktorkę tą widziałem po raz pierwszy na oczy, ale spodobała mi się. Czasami przypominała mi Kajol, a czasami Preity Zintę. Znalazłem na Filmwebie, że grała w Om Shanti Om. Musze ja teraz wyszukać w teledysku Deewangi Deewangi xD Mam nadzieję, że ją rozpoznam :D
Sam film opowiada o mężczyźnie (Khan), który jest prawą ręką swojego szefa i często umawia z nim jakąś dziewczynę, jeśli on sobie tego zażyczy (Boże, jak to brzmi -_- Ale zapewniam, że w filmie wygląda to o niebo lepiej ;)). Poznaje właśnie Chawlę, ale ta wpada w oko jego szefowi. Shahrukhowi zresztą też :)
Film był fajnie zrobiony, żadna piosenka specjalnie się nie wybijała, ale też o żadnej nie mogę powiedzieć, że była kiepska. Chawla przez pewien czas udawała żonę Shahrukha i najlepsze było jak podsłuchiwali ich przez drzwi :D
Zawiodły mnie trochę (choć nie wiem czy to dobre słowo, bo czegóż innego mogłem się spodziewać?) sceny akcji pod koniec filmu. Pogoń do taksówki i jazda w niej to chyba jakaś parodia xD A walka Shahrukha ze swym szefem też była lekko parodiowata...
Ale ogólnie, jak już pisałem, film bardzo dobry. Solidne 8/10 :D

A tu dwa teledyski, które chyba najbardziej mi podpasowały (szczególnie tą druga polecam):

Main Koi Aisa Geet Gaoon


Jaata Hai Tu Kahan

Brak komentarzy: