sobota, 9 sierpnia 2008

Eklavya

Film opowiada historię strażnika pewnego rodu. I w sumie tyle. Są pomniejsze wątki, ale dla głównej fabuły mają małe znaczenie.
Film jak na standardy bollywoodzkie jest bardzo krótki - trwa niecałe dwie godziny :P Ale w sumie to dobrze, że nie przedłużali tego na siłę...
Inne rzeczy w tym filmie też są niestandardowe jak na Bollywood. Mało jest o miłości oraz nie ma żadnych tańców, a jest tylko jedna piosenka.
Jest to film akcji, który naprawdę trzyma w napięciu. Początek może trochę nudnawy, ale dalej się rozkręca i szczególnie w drugiej połowie jest duzo akcji.
Film chciałem obejrzeć ze względu na Saifa Ali Khana. Myślałem, że on tu jest głównym bohaterem, a tu niespodzianka! Główną postacią jest Amitabh Bachchan. Stąd prosty wniosek - za dużo Amitabha, za mało Saifa :P
Końcówka była nie za specjalna... Nie zaspokoiła mojej żądzy krwi ;) Myślałem, że wszyscy się pozabijają, a tu takie buty... Ale i tak nie było najgorzej :P
Moja ocena to 8/10. Mogło być lepiej, ale i tak jest bardzo fajnie.

Brak komentarzy: