poniedziałek, 7 lipca 2008

House M. D. / Dr House

Wczoraj miałem bardzo fajny maraton tego serialu - trzy odcinki pod rząd. Niestety przez to został mi już tylko do oglądnięcia ostatni odcinek pierwszego sezonu...
Cóż mogę powiedzieć - ten serial jest genialny i niepowtarzalny. Główna postać - Gregory House - jest niesamowita. Jego teksty i stosunek do innych osób nie raz mogą poprawić humor ;) A aktor grający tego bohatera - Hugh Laurie - bardzo dobrze sprawdza się w tej roli. Nie wyobrażam sobie innego dr House'a ;)
Inne postacie też są bardzo fajne - szczególnie Cameron. Podoba mi się jej stosunek do House'a, choć jest dla niego raczej trochę za młoda :) Chase'a tez bardzo lubiłem, dopóki nie zdradził House'a :/ Dalej jest całkiem sympatyczny, ale już raczej zraziłem się do niego. A Foremana od początku średnio lubiłem - jest za bardzo cwaniakowaty :P
Przedostatni odcinek pierwszego sezonu był trochę zamotany ;) House tak mieszał co chwila tymi pacjentami, że sam nie wiedziałem czasami, który to który. Fajnie, że postanowili pokazać z jakiego powodu dokładnie House kuleje. I maja bardzo duzy plus za nietypowe podejście do tego tematu.
Dla mnie ten serial to objawienie. W ogóle się przy nim nie nudzę, a wrecz go pochłaniam. Argumentem na świetność serialu może byc choćby to, że nawet moja siostra i mama się w niego wciągnęły i z niecierpliwością czekają na nastepne odcinki ;)

Brak komentarzy: